...
więcej tu szpachli niż drewna ale...
[...]
wygoniła mnie z całym tym majdanem do piwnicy.
Mimo tego, że to bambus, ja jednak polecam odwrócić te proporcje i pozostawić niezbędną ilość szpachli (czyli kadłub jeszcze podszlifować), zwłaszcza, że masz gdzie szlifować bez konsekwencji (piwnica) .
Z doświadczenia wiem, że szpachla "lubi" się wykruszać (im więcej szpachli, tym większa szansa na takie kuku - dlatego bym to zminimalizował), listwy drugiego poszycia (formowane do kształtu) będą miejscami naprężone i będą ciągnąć, za kilka sezonów możesz spodziewać się niespodzianek w postaci odstających listew drugiego poszycia - dlatego polecam zminimalizowanie szpachli na kadłubie.
Niestety moje pierwsze poszycie nie wyszło najlepiej. Mam zamiar lekko przeszlifować po wycięciu furt ale na pewno nie wiele tej szpachli ubędzie. W niektórych miejscach ze względu na złe skosowanie wręg, prawie przeszlifowałem się na wylot
_________________ Żeby prowadzić wojnę potrzeba trzech rzeczy: pieniędzy, pieniędzy i pieniędzy.
Napoleon Bonaparte
...
W niektórych miejscach ze względu na złe skosowanie wręg, prawie przeszlifowałem się na wylot
...
Złego skosowania i przeszlifowania poszycia nie brałem pod uwagę - w takim razie pozostaje trzymanie kciuków za wytrzymałość szpachli.
Ja niestety nie miałem szczęścia, przeszło tydzień temu poszpachlowałem (dobra jakościowo szpachla do drewna Tikkurila) otworki po gwoździach (ø ok. 2 mm) w płycie pilśniowej i listwach z MDF (po malowaniu było idealnie gładkie i tak było przez tydzień), a dzisiaj zobaczyłem, że szpachla została "wyciśnięta" (to zapewne wina kilkustopniowej różnicy temperatur i wilgotności powietrza - jak widać wypadki chodzą po ludziach ).
Wysłany: 2013-11-11, 08:42 -Sovereign of the Seas-
Witam, ja natomiast używam szpachli -stukolini- moim zdaniem jest ona bardzo dobra do tego typu zadań jest elastyczna bardzo łatwo się ją obrabia ale to tylko moje zdanie.
Witam.
Ładnie to wyszło. Ten klon amerykański jest tak samo jasny jak lipa tak wynika ze zdjęć. Chyba lepiej się obrabia niż ta okropna lipa z kolekcji?
Klon praktycznie w tym samym odcieniu co lipa. Fakt zdjęcia nie najlepsze. Ale mniej więcej to tak wygląda.
Co do obróbki - bardziej miękki niż lipa no i 0,8 mm daje większe pole manewru przy szlifowaniu.
_________________ Żeby prowadzić wojnę potrzeba trzech rzeczy: pieniędzy, pieniędzy i pieniędzy.
Napoleon Bonaparte
Trochę się już gubię w opiniach kolegów co do gatunków drewna - w szczególności lipy.
Czytając takie opinie kolegów:
Andi napisał/a:
...
pokłady w Sots jak wiadomo są to listewki lipowe ( jak dla mnie porażka lepszy byłby fornir z gruszki )
(...)
Ten klon amerykański jest tak samo jasny jak lipa tak wynika ze zdjęć. Chyba lepiej się obrabia niż ta okropna lipa z kolekcji?
...
Yemar napisał/a:
...
lipowe listwy wg mnie są w ogóle porażką w modelu, bo lipa jest bardzo miękka. Nie dość, że nie idzie z tego zrobić precyzyjnych detali, to jeszcze później najmniejsza nieostrożność może skutkować nieodwracalnymi uszkodzeniami.
...
overmawr napisał/a:
...
Klon praktycznie w tym samym odcieniu co lipa.
(...)
Co do obróbki - bardziej miękki niż lipa
...
Co do lipy, to mam obiekcję czy aby na pewno jest to lipa. Znam ją z autopsji i stwierdzam, że daje lepsze efekty niż brzoza czy olcha (tak zachwalane na innych forach) do tego jest twardsza od w/w. Również lepszy jest efekt po bejcowaniu, więc zalecam dobarwienie na kolor gruszy (bo tej jak i innych "szlachetnych" gatunków drewna ze względu na cenę, w kolekcjach zeszytowych raczej nie uświadczymy ). No chyba, że we własnym zakresie zdecydujemy się na wymianę materiału (na gruszę, czy klon jak koledzy oligator i overmawr).
Co do klonu to nasz europejski jest z całą pewnością twardszy od lipy, a amerykański jest jeszcze twardszy od naszego, więc też mam wątpliwość czy aby kol. overmawr opisuje klon.
Mam listewki klonu od kol. oligatora i mogę potwierdzić, że klon jest dość twardy.
...
Co do klonu to nasz europejski jest z całą pewnością twardszy od lipy, a amerykański jest jeszcze twardszy od naszego, więc też mam wątpliwość czy aby kol. overmawr opisuje klon.
...
Znawcą nie jestem gatunki drewna rozpoznać mogę po liściach, a tu też tylko to co mnie w przedszkolu nauczyli czyli dąb, kasztanowiec no i może klon. Forniru nie sprzedają niestety z liśćmi
Babka z wytwórni oklein, u której kupowałem skrawki fornirów powiedziała "Klon Amerykański" więc się z nią nie będę kłócił.
Cytat:
...
Mam listewki klonu od kol. oligatora i mogę potwierdzić, że klon jest dość twardy
...
Twardościomierza do drewna niestety nie mam, a na moim Vickersie drewna nie sprawdzę Tyle opinii ilu użytkowników, ja opisuję tylko moje odczucia organoleptyczne i to co wydaje mi się przy obróbce.
Nie jest to poparte naukowo
W każdym razie ów "KLON" ładnie wygląda i dobrze się (przynajmniej mi) obrabia - i to jest dla mnie ważne.
_________________ Żeby prowadzić wojnę potrzeba trzech rzeczy: pieniędzy, pieniędzy i pieniędzy.
Napoleon Bonaparte
Nie możesz pisać nowych tematów Nie możesz odpowiadać w tematach Nie możesz zmieniać swoich postów Nie możesz usuwać swoich postów Nie możesz głosować w ankietach Nie możesz załączać plików na tym forum Możesz ściągać załączniki na tym forum