witam
DeA odpisało mi na temat uzbrojenia w modelu SoftS i tak jak pisał Karrex będą atrapy, same lufy dział oraz sposób ich zamontowania też zostanie przedstawiony.
witam, tak jak pisałem wcześniej relację rozpocznę po przeanalizowaniu całego szkieletu i kiedy to zrobiłem to się bardzo rozczarowałem i wściekłem.
Z wszystkich wręg może 3 sztuki są proste a reszta nadaje się tylko do prostowania do tego jeszcze pierwsza część wzdłużnicy odbiega od linii prostej, pokłady I,II wygięte w łuk człowieka szlag trafia. Zastanawiam się jak będą wyglądać pozostałe elementy z przyszłych zeszytów.
Napiszecie mi, że moglem reklamować ale jakbym miał to robić do bym musiał za każdym razem reklamować przesyłkę i przypuszczam po paru próbach reklamacji zniechęcił bym się do tego modelu i podziękował za prenumeratę a tak podjąłem wyzwanie i jeżeli zdrowie pozwoli to skończę ten model tak jak obiecałem sobie i mojej żonie. Ja się łatwo nie poddaje. Dzisiaj zacznę misję o kryptonimie: wyprowadzenie szkieletu na prostą a broni do tego jakiej użyje to ściskacze i para. Trzymajcie kciuki marynarze...
witam, cieszę się, że inni już są daleko w pracach nad modelem. Ja bym bardzo chciał ale niestety elementy szkieletu na to nie pozwalają są łukowe i nie trzymają w ogóle linii. Cały czas walczę nad prostowaniem (znajdują się w ściskach już 4 dzień), oprócz wręg o nr 1,5 i 26 te są proste. Ponadto część podłużnicy nr 1 tak samo odchyla łukiem.
Pisałem do DeA o tym problemie a napisałem bardzo wiele słów i odpisali a mianowicie kazali mi przedstawić wszystkie numery jakie posiadam do tej pory, w których to były wadliwe elementy. Tak też zrobiłem i czekam na odpowiedź. Nie wiem co z tego wyniknie nie nastawiam się w ogóle na coś pozytywnego i dlatego próbuję sam wyprostować te elementy.
Nie jest łatwo ale walczę czas pokaże. Cholera nie chcę się zrażać do tego modelu i chciałbym go zbudować.
Dziadek Wiceadmirał królewski Admirał Wszechflot i Mórz
Posty: 1806 Skąd: Kędzierzynka
Wysłany: 2012-12-06, 19:43
Trudno oceniać coś czego nie widzimy. Ale mam pytanie czy zrobiłeś już stocznię. Bo bezwzględnie zgadzam się, że elementy stępki powinny być idealnie proste, ale już sklejone w całość jeśli dadzą (należy przypuszczać że tak) minimalny łuk to solidna stocznia załatwi sprawę. Następne elementy czyli wręgi i pokłady plus podłużnice pierwszego pokładu w dużym stopniu się samoklinują. Wydaje mi się, że powinieneś próbować powoli kleić te elementy a konstrukcja stanie się stabilna i "podprostowana". Pionowe części wręg można później ustawiać różnymi rozpórkami a resztę załatwią listewki poszycia. Nie bardzo mi się chce wierzyć, iż komukolwiek z nas uda się nawet pomimo reklamacji zbudować model z perfekcyjnie wykonanych przez producenta elementów.
_________________ Jestem tylko rzemieślnikiem wśród artystów
Wysłany: 2012-12-06, 21:13 [Sovereign of the Seas]
Witam.
Zgadzam się z Dziadkiem. Ja też miałem problemy z krzywymi elementami, ale po osadzeniu całości w stoczni i po montażu pokładów wszystko wygląda całkiem dobrze. Mało tego poszedłem za radą Dziadka i wręgi przyklejałem do podłużnicy razem z pierwszym pokładem. Całkiem dobry pomysł.
Pozdrawiam
Wysłany: 2012-12-08, 14:10 [Sovereign of the Seas]
Witam, dzięki za zrozumienie. Też mam świadomość, że nie zrobiłem zdjęć i nie przedstawiłem w solidny sposób problemu, a Wy dokładnie nie możecie określić czy to wypaczenie elementów, pozwala na jednak rozpoczęcia klejenia modelu. Dzisiaj późnym popołudniem wrzucę zdjęcia każdego feralnego elementu i ocenicie co by z tym można zrobić.
De Agostini napisało mi, żebym odesłał im wszystkie złe elementy o których pisałem i zaznaczyli mi, że jeszcze nie mieli żadnych reklamacji od początku wydania aż do tego numeru, który ja posiadam (nr 14). Czyli albo ja mam pecha albo oni kłamią z tym brakiem reklamacji.
Zastanawiam się czy im to wysyłać bo jeszcze może się stać tak, że podczas tych wymian coś zniknie i zostanę bez jakiś elementów.
Odnośnie stoczni, jeszcze jej nie posiadam.
Dziadek Wiceadmirał królewski Admirał Wszechflot i Mórz
Posty: 1806 Skąd: Kędzierzynka
Wysłany: 2012-12-08, 16:18
Drogi Kolego.
Przede wszystkim stocznia. Solidna stocznia!
_________________ Jestem tylko rzemieślnikiem wśród artystów
Oczywiście, że solidna stocznia to podstawa, i racja, że elementy się po części samoklinują. Myślę, że jeśli sklejka z pokładami jest nieco wypaczona, to niewielki problem, bo po przyklejeniu do wręg, lub usztywnionych pokładników (drugi pokład), wszystko będzie równiutkie. Też otrzymywałem masakrycznie powykrzywiane części. Reklamowałem numery 7 i 10. Uważam, że jeśli płacimy słono, to powinniśmy w zamian dostawać pełnowartościowy towar. Jest małe prawdopodobieństwo, że użyta do produkcji równa sklejka, gdzieś tam w czasie transportu i późniejszego magazynowania, się powypacza. Wiem to z własnego doświadczenia. Dobrej jakości sklejka, jeśli jest równa, to będzie równa zawsze.
A oto mój sposób, w jaki skutecznie udało mi się wyprostować większość krzywych elementów. Stosowałem go jeśli najpierw zdecydowałem, że nie będę reklamował, bo nie uśmiechało mi się długie czekanie na przesyłkę.
Zanurzam element sklejkowy we wrzątku na kilka godzin, kiedy woda spokojnie wystygnie, umieszczam element na równej desce i podkładam ok 1mm grubości paski sklejki tak, żeby skontrować wygięcie, czyli wyginam jakby w przeciwną stronę. Brzegi oczywiście idą pod ściski stolarskie. I po kilku godzinach, ale jeszcze zanim sklejka wyschnie, mocno ją ogrzewam opalarką. Oczywiście nie tak, żeby się coś nadfajczyło ani nawet nie przybrązowiło. Dmucham na obie strony i kontroluję równość. Jeśli efekt jest niezadowalający, można wszystko powtórzyć jeszcze raz, ale tylko raz mi się tak zdarzyło. W większości przypadków taki zabieg był skuteczny za pierwszym razem.
Nie możesz pisać nowych tematów Nie możesz odpowiadać w tematach Nie możesz zmieniać swoich postów Nie możesz usuwać swoich postów Nie możesz głosować w ankietach Nie możesz załączać plików na tym forum Możesz ściągać załączniki na tym forum