Witam, mam prośbę, otóż zaczynam sklejać model wydawany przez DeAgostini.
Ponieważ mieszkam obok Oslo, nr co miesiąc przesyła mi rodzina z Polski i mam prośbę, moglibyście mi podać jakie materiały będę potrzebował, poza oczywistymi typu klej czy papier ścierny.
Niestety u mnie w okolicy nie mogę znaleźć żadnego sklepu takiego, więc poprosiłbym rodzinkę żeby mi przesłała tylko muszę wiedzieć co.
I może macie jakieś rady dla początkującego modelarza.
Musisz napisać czy zamierzasz robić okręt ściśle według instrukcji czy chcesz modyfikować zestaw. Norwegia to taki kraj gdzie większość domów buduje się z drewna . Porozglądaj się trochę po okolicy i napewno trafisz sklep z artykułami drewnianymi i do obróbki drewna. Jeśli chcesz bydować według instrukcji to nie powinieneś potrzebować wiele dodatkowych materiałów. Niestety konieczne będzie zaopatrzenie się w kilka narzędzi niezbędnych przy budowie. Wszelkoiego rodzaju ściski i klamerki to podstawa przy kadłubie. Na twoim miejscu zainwestowałbym też w urządzonko wielofunkcyjne Dremela lub jakiekolwiek dremelopodobne. Myślę że przestudiowanie dokładne relacji z budowy tego jak również innych modeli drewnianych to nieoceniona pomoc która pozwoli ci uniknąć wielu błędów. Reszta wyjdzie "w praniu". Myślę że wbrew obiegowym opiniom zestaw jest niezły i dzięki niemu wielu ludzi zainteresowało się szkutnictwem. Trzeba jednak dużo uporu i cierpliwości żeby go poskładać. No ale cierpliwość to podstawa nie tylko przy tym modelu. Zaczynaj działać i zakladaj relację. Koledzy którzy są już na dalszych etapach napewno poradzą w razie kłopotów.
raczej planuje trzymać się instrukcji, może niewielkie zmiany wprowadzę, ale na chwilę obecną nie planuje. Co do samych narzędzi, to z nimi nie powinno być problemu, dremela mam. Bardziej chodziło mi o chemię np. jaki werniks do malowania pokładu (a może coś innego).
Witaj Krzysiek.
Myślę, że każdy udzieli Ci potrzebnych informacji, ale wszystko po kolei.
W wątku "Neofici forum" przedstawiamy swoją osobę (napisz kilka słów o sobie), ja np. lubię wiedzieć z kim rozmawiam.
Następnie w wątku "Nasze modele" rozpocznij relację z budowy i ślij do admina info o tym fakcie (admin utworzy Ci relację).
Pod relacją utwórz wątek "dyskusje" i tam będziemy mogli wymieniać się doświadczeniem i pomagać w miarę możliwości.
Z Twojego lapidarnego opisu, nie wiem na jakim etapie jest Twój model, więc porady mogą być nietrafione.
Przychylam się do rady Darka o poczytanie relacji innych modelarzy, forum koga.net.pl jest również nieocenioną skarbnicą wiedzy
i ogólnie pogmeranie w necie (linki w "Tawernie" i w niektórych relacjach ).
Żeby nie dublować postów odsyłam do Lakierowanie w temacie "Dyskusje modelarskie".
Co do lakierowania to nie należy tego robić za wcześnie tzn. przed przyklejeniem wszystkich drewnianych elementów i detali, bo na polakierowaną płaszczyznę kleje stolarskie (wikol, rakol itp.) nie będą trzymać i zostają nam kleje: cyjanoakrylan, Cyjanopan i inne szybkoschnące w płynie lub żele.
Bratek napisał/a:
Jeśli chodzi o pokład to ja stosowałem taki werniks:
Kupiłem to w sklepie dla artystów, a cenę widać na fotce . Jest to rozwiązanie dla ludzi którym nie zależy na szczególnym połysku i idealnej powierzchni a jedynie na impregnacji drewna i wydobyciu głębi koloru. Schnie długo i nie ryzykowałbym więcej niż trzy warstwy.
Ten werniks jest błyszczący tzn. po położeniu pierwszej warstwy (drewno wpije werniks) efekt będzie matowy (gdzie były zabrudzenia klejem, będzie się błyszczeć). Po trzech warstwach efekt na pewno będzie błyszczący. Jeżeli będziesz decydował się na werniks to radziłbym kupić mat lub półmat (satin).
Jak już pisałem werniksy są dość drogie.
Ja za 0,5 L Caponu płaciłem ostatnio 7,80, Darek za 150ml werniksu 8,60 (x3 i widać nieopłacalność werniksu, a markowe werniksy np. Talensa są niestety jeszcze droższe). Mimo, iż posiadam w/w werniksy (z racji zawodu) to stosuje Capon
jeszcze jedna zaleta, że szybko schnie, wada - nitro (nie da się ukryć przed rodziną, śmierdzi ).
Nie chcę zrażać do werniksowania, ale jak którąś warstwę położysz za wcześnie tzn. poprzednia jeszcze nie wyschła całkowicie, czas wysychania diabelnie się wydłuża - potrafi lepić się nawet po kilku miesiącach. Werniksy też mają zapach, taki terpentynowy w przybliżeniu (lub jak pasta do podłóg), też może nie spodobać się "współmieszkańcom".
Lakiery akrylowe są w większości bezzapachowe i w miarę szybko schną. Jutro postaram się dowiedzieć czegoś więcej na ich temat.
Krzyśku, co do wyposażenia w niezbędne materiały i narządy to jest tyle szkół jazdy, że trudno coś zalecić konkretnie. Na stronie portalu napisałem co nieco o niezbędnikach, zobacz - Narzędzia modelarza.
Wiele spraw się nam kłania - począwszy od miejsca na warsztacik, aż po budżet domowy ( pod nadzorem wiadomo czyim ).
Z czasem sam dochodzisz do wniosku, że przy twych umiejętnościach czy predyspozycjach to tylko te narzędzia są Ci niezbędne, bo reszta zajmuje tylko miejsce i nie jest lokatą kapitału.
Natomiast w razie gdy masz wątpliwości , pytaj jak inni to robią.
To tak jak z tym pytaniem z Kogi - skąd wziąć gwoździe modelarskie 0,5 mm x 2 mm
do wbijania w poszycie. Cóż, nikt nie produkuje takich, bo to fizycznie masakryczne, ale.... zawsze można kupić takie, tylko jedną stroną wbite już w deskę - pęczkami - i nazywa się ten zestaw gwoździ szczotką drucianą - mosiężna lub stalowa, są nawet wersje, gdzie nie trzeba gwoździ prostować. To tylko przykład.
dziękuje za wszystkie rady na pewno z nich skorzystam
co do wyposażenia właśnie tak planuje kupować w miarę posuwania się prac .
Już niedługo planuje zacząć relacje, to wtedy tam się wiele spraw wyjaśni
Nie możesz pisać nowych tematów Nie możesz odpowiadać w tematach Nie możesz zmieniać swoich postów Nie możesz usuwać swoich postów Nie możesz głosować w ankietach Nie możesz załączać plików na tym forum Możesz ściągać załączniki na tym forum