Dziadek Wiceadmirał królewski Admirał Wszechflot i Mórz
Posty: 1806 Skąd: Kędzierzynka
Wysłany: 2012-12-09, 19:28 Sovereign of the Seas / Krystian - Dyskusje
Jeśli nie masz (w "narzędziowni" nie widziałem) a masz wolną stówkę, to w Biedronce są całkiem przyzwoite z solidnym wyposażeniem multiszlifierki. Bardzo przydatne urządzenie na późniejszym etapie prac w przystępnej cenie.
_________________ Jestem tylko rzemieślnikiem wśród artystów
...
Cały czas się waham co do wyboru kolorystyki, z jednej strony podoba mi się pomysł Dziadka utrzymania w kolorze drewna, ale z drugiej strony myślę, że dla początkującego modelarza łatwiejsza i bezpieczniejsza opcja to malowanie farbami, tak jak to proponują w instrukcji.
...
Oczywiście masz rację, wiele błędów można ukryć.
Dlatego twierdzę cały czas, iż budowa modeli w naturalnych kolorach jest o wiele trudniejsza, widać każde niedociągnięcie.
Ale ja i tak jestem zwolennikiem malowania, bo uważam że model powinien odzwierciedlać oryginał, a modele w naturalnym drewnie z elementami mosiężnymi (takie okręty nigdy nie pływały) pokazują tylko kunszt modelarza i jest faktem, że od stuleci modelarze przy stoczniach takie modele wykonywali.
I tak czy malowany czy naturalny trzeba starać się bezbłędnie model zrobić.
Takie jest moje zdanie, pewnie część Kolegów ma inne zdanie ale................
Powodzenia w budowie i damy rade!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!
Andrzej
Przejrzałem twoją relację i zdaje mi się że popełniłeś już jeden błąd (zrobiłem to samo) nie wybudowałeś stoczni i nie składałeś szkieletu kadłuba w tym urządzeniu to się może zemścić przy kończeniu kadłuba cóś o tym wiem.
Andrzej
_________________ Damy Rade!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!
Dziadek Wiceadmirał królewski Admirał Wszechflot i Mórz
Posty: 1806 Skąd: Kędzierzynka
Wysłany: 2015-01-31, 08:28
Całą prawdę w tym temacie widać dokładnie po włożeniu masztów.
_________________ Jestem tylko rzemieślnikiem wśród artystów
Witam, ja też się zastanawiam nad kolorystyką Severyna, czy wybrać farbki modelarskie czy lakierobejcę. Oczywiście zaraz na początku swojej relacji zakupiłem wszystkie dostępne kolory lakierobejcy firmy ALTAX (wodorozcieńczalne puszki 0.25l co ważne czas schnięcia jest o wiele szybszy). Dziadek właśnie w swojej relacji używa altaxów. Dylemat jest.
Ja nie biorę pod uwagę czasu schnięcia tylko możliwości jakie daje farba i lakierobejca. Jeżeli coś krzywo pomaluję, ewentualnie pomylę kolory czy coś w ten deseń to farbą mogę zawsze zamalować i nic się nie stanie. Ale przy lakierobejcy nie ma tej możliwości, jeśli raz pomalujesz to już zostanie. O ile inny kolor z biedą można jakoś przeżyć, to najgorsze jeśli niedokładnie coś pomaluję, wtedy już tego nie zamaluję inną lakierobejcą. I tu właśnie mam największy dylemat!
_________________ Wyobraźnia jest ważniejsza od wiedzy, ponieważ wiedza jest ograniczona.
Nie możesz pisać nowych tematów Nie możesz odpowiadać w tematach Nie możesz zmieniać swoich postów Nie możesz usuwać swoich postów Nie możesz głosować w ankietach Nie możesz załączać plików na tym forum Możesz ściągać załączniki na tym forum