SHIPMAN
FORUM MODELARSTWA SZKUTNICZEGO

HMS Victory / Dziadek - [HMS Victory] Dyskusja, problemy

Dziadek - 2012-05-13, 20:14
Temat postu: [HMS Victory] Dyskusja, problemy


Witam.
Zdając sobie sprawę, że jestem ignorantem w kwestii modelarstwa i pracuję z modelem tylko i ściśle w oparciu o instrukcję DeA (instrukcje z wieloma błędami) proszę o wszelkie uwagi i porady.
Na pewno będą bardzo pomocne w dalszych pracach.

Ziółek - 2012-05-13, 20:20
Temat postu: [HMS Victory]
nie przejmuj się - zacne grono współmodelarzy na pewno będzie służyć nieocenioną pomocą ;-)

P.S Nim zadasz pytanie zobacz czy sam nie znajdziesz na nie odpowiedzi zawartych w postach.
Tutaj jest naprawdę kopalnia wiedzy. Znajdziesz tutaj wszystko co dotyczy modelarstwa szkutniczego.

Rufi - 2012-05-13, 20:34
Temat postu: [HMS Victory]
Tak jak kolega napisał u góry, nie ma co się zadręczać, każdy buduje jak potrafi i na ile stać...

A tu naprawdę jest wiele informacji, a jak nie ma czegoś zaraz w szybkim tempie ktoś znajduje odpowiedź, ja również jestem tu od niedawna i tak samo robiłem na początku wszystko jak w instrukcji, ale widząc inne relacje, pomoc współforowiczów tak mnie wkręciło, że już sam nieraz nie wiem jak co zrobić :-P

Myślę, że chyba najważniejsze to jedynie wytrwałość i motywacja, jeżeli tego nie zatracimy to będzie dobrze :-D

Pozdrawiam

Rufi - 2012-05-14, 20:19

Chcialem tylko dodac, ze fotki na Panskiej relacji boomba jak dlamnie czysta i dobra praca gratuluje i powodzenia dalej

Pozdrawiam

Janek - 2012-05-14, 20:38

A może artysta wśród rzemieślników?
Karrex - 2012-05-15, 17:29
Temat postu: [HMS Victory]

O ile mnie wzrok nie myli, to dzisiaj obchodzimy (wspólnie z Tobą) pierwszą rocznicę, z tej okazji życzę wytrwałości w dalszych zmaganiach :lol:

Dziadek - 2012-05-15, 19:33

Dzięki za życzenia, ale to zdjęcie robiłem około 7-8 numeru.
Ja zacząłem zabawę w połowie marca ubiegłego roku.

Albo mam zaćmienie, albo DeA nie podało nigdzie w planie konstrukcji grotmasztu ani w zeszycie długości drzewców lizela grotrejsla (nie wiem czy to się tak nazywa - chodzi o drzewce grotreji). Jeśli ktoś wie to proszę podrzućcie.
Dzięki z góry.

Janek - 2012-05-30, 20:28

Cytat:
65 numer DA.
Wykonanie grotrei
Grotreja jest najniżej zawieszoną i najcięższą z trzech rej grotmasztu. Zostanie wyposażona w dwa 180-milimetrowe drzewca wytykowe (lizelreje) przedstawione na odwrocie planu konstrukcyjnego masztu.

Czy to o to chodziło?

Dziadek - 2012-05-31, 06:40

No oczywiście że tak. Wykazałem się wrodzonym idiotyzmem bo nie znam niestety nazewnictwa i na planie konstrukcyjnym usiłowałem zastosować metody dedukcji. A wystarczyło przymierzyć reję do drzewca grotmarsla albo dokładnie przeczytać Twój cytat w instrukcji.
Wielkie dzięki Janek za podpowiedź.

Dziadek - 2012-06-01, 19:49

Koledzy podpowiedzcie czym kleić olinowanie aby nie powstawały ciemne przebarwienia na linkach w miejscu klejenia. A może nie ma na to skutecznej rady?


Karrex - 2012-06-02, 23:13

To jeszcze powinieneś napisać czym kleisz, że Ci się robią ciemne przebarwienia.
Ja wszelkie węzły i wiązania wzmacniam kropelką CA (cyjanoakrylan - ostatnio Super Glue, wcześniej Kropelką, a jeszcze wcześniej Cyjanopanem) i nakładam dosłownie kropelkę dozowaną czubkiem igły (z tubki wykapuję kropelkę na blaszkę i za pomocą igły krawieckiej z tych dłuższych nanoszę minimalne ilości na miejsca klejone) i żadnych przebarwień nie widzę.

marek11610 - 2012-06-03, 11:17
Temat postu: [HMS Victory]
Bo z tego co widzę to Dziadek leje na całe klejem, trochę wystarczy kleju CA :-)
Dziadek - 2012-06-03, 16:55

No staram się wyciskać minimalne ilości kleju CA bezpośrednio z klasycznych "dzióbków kropelkowych".
piotras - 2012-06-04, 15:56

Witam,
Ja tak z innej beczki z cyklu Piotras pyta, więc:
Mam pytanie odnośnie gretingów czy była by możliwość żebyś Dziadzia podał mi ile i jakich wymiarów są gretingi do Victory? Nie mam wszystkich numerów i nie mam jak to sprawdzić. Chce zamówić je u Mirka Rybusa, ale nie wiem ile zamówić.
Z góry dzięki.

Dziadek - 2012-06-04, 17:57

Piotras - budowę gretingów masz opisaną tutaj:
http://www.hmsvictory.pl/pdf/HMSV48.pdf

Najdłuższe "drabinki" mają długość 35 mm (27 szt.), średnie 22,5 mm (20 szt) i krótkie 19,5 mm (30 szt).
Jeśli chodzi o wymiary obramowań to wejdź na nasze stare forum i chyba na mojej 11 stronie masz opisany błąd w długości największego gretingu. O ile pamiętam w DeA było 88 mm a powinno być 82 mm.

Dodatkowo w numerze 58 dołączono 11szt. i w 60 numerze 60 szt. wszystkie długości 55 mm (mają 15 nacięć)

Karrex - 2012-06-08, 10:10
Temat postu: Perty / Wymiana szelek / Etap 65
Dziadek napisał/a:
...
Ponieważ nie podobały mi się szelki perty wykonane wg. DeA z drutu mosiężnego, zrobiłem je z linki. Muszą być mocno usztywnione, a więc trzeba dać więcej kleju CA a to linkę przebarwia.
...

Wymiana drutu to dobra koncepcja, zwłaszcza, że były to krótkie liny
http://santisimatrinidad....php?p=1831#1831
Zamiast kleju CA do usztywniania czy impregnacji linek, można nasączać lakierami, którymi będziemy wykańczać model (najlepiej bezbarwne, matowe, półmatowe).
Ja nasycam Caponem (po wyschnięciu daje mat) i nie ma żadnych odbarwień.

Tryton - 2012-07-09, 23:02
Temat postu: [HMS Victory] Półmetek
Witam.
Gratuluję dobrnięcia do półmetka, jeszcze drugie tyle i będziemy podziwiać ukończony model <super>
Osobiście preferuję modele w drewnie (ew. bejce) dlatego kibicuję najbardziej tym budowom, chociaż jestem również ciekaw wersji malowanych (może zmienię zdanię :lol: )

Dziadek - 2012-07-10, 08:27

Mam na emeryturze więcej czasu a nie lubię rozwiązywać głupawych krzyżówek itp. Wszystkie trzy rzeczy, które chłop powinien w życiu zrobić już zrobiłem. Od małego, albo nie było w sklepach, albo matki nie było stać, później nie było czasu na wybudowanie jakiegokolwiek modelu, nie mówiąc już o żaglowcu. Prenumeratę Santisimy przerwałem po drugim numerze uznając cenę za oszukańczą. Teraz z przyjemnością buduję Vitka. Mozolnie, ściśle w oparciu o DeA jakoś mi się to udaje.
Gratulacje od Gościa, który wg. mnie wie więcej niż MOŻNA o szkutnictwie żeglarskim i modelarstwie są wielkim wyróżnieniem, bo zdaję sobie sprawę, że kaleczę dzieło mistrzów angielskich ile tylko się da. Pewno będę powoli doskonalił tę robotę, pewno jak skończę będę robił następny ale koledzy Wam już nie dorównam nigdy.

Dzięki za tolerowanie mojej radosnej twórczości.

Karrex - 2012-07-10, 13:28

Dziadek napisał/a:
...
Prenumeratę Santisimy przerwałem po drugim numerze uznając cenę za oszukańczą. Teraz z przyjemnością buduję Vitka. Mozolnie, ściśle w oparciu o DeA jakoś mi się to udaje.

Dzięki za tolerowanie mojej radosnej twórczości.
...

Z Santisimą to miałeś "nosa", raz droższy od Victory, dwa (jak się wyraził Tomek Aleksiński) w ogóle nie powinien taki zestaw powstać, ze względu na brak jakichkolwiek planów (tzn. wg instrukcji coś tam przypominającego model można nawet zbudować, ale nie ma czym się pochwalić :-x - wielu kolegów modelarzy go zbudowało, ale relacji nie znajdziesz bo się chyba wstydzą).
Ja buduję Santisimę na podstawie DeA, tzn. wszystkie elementy robię od podstaw (za wyjątkiem elementów z kilku pierwszych numerów - podobnie jak nasz młody kolega Marek z Victory) i niestety ugrzązłem z braku wzorców jak waloryzować wszystkie uproszczenia (z HMS Victory aż takich problemów bym nie miał - chociaż i tu są rozmaite błędy od przeskalowania pokładów, gretingów i innych detali, do błędów w instrukcji czy nomenklaturze fachowej), ale właśnie od tego są fora modelarskie, aby takie błędy wyłapywać i pokazywać (a nie nakazywać - jak to się czasami dzieje na innych forach) adeptom szkutnictwa jak powinno to być zrobione.

Co do radosnej twórczości, to budowanie ma dawać radość i satysfakcję przede wszystkim nam - budującym :lol:

Dziadek - 2012-07-28, 16:30

Uwaga na eksperymenty z nićmi.
Wydaje mi się, że należy zwrócić uwagę na ewentualne zastosowania nici - linek do wiązania bloczków itp. elementów "ruchomych" na naszym modelu. Chciałem zastosować do wiązania bloczków na rejach inne nici niż dawało DeA. Udało mi się zdobyć kilka zamienników tej samej grubości lub nieco grubszych. Okazało się, że po zastosowaniu do wzmocnienia węzłów kleju szybkoschnącego nici prawdopodobnie zareagowały chemicznie, utwardziły się i jednocześnie zrobiły się kruche. Efekt - łamanie przy poruszaniu bloczkiem. Wnioskuję że nici do tego celu muszą być bez domieszek, a więc bawełna, len i tyle. Inaczej przy zakładaniu olinowania bloczki mogą nam się niestety po prostu wykruszyć.


Janek - 2012-07-28, 17:50

Dobrze, że o tym napisałeś. Biję się w piersi :oops: bo powinienem sam
dawno o tym napisać. Taki przypadek przećwiczyłem z nićmi z domieszką poliestru z których próbowałem skręcać liny na początku przygody z Victory.
Po kontakcie z klejem CA stały się sztywne i się łamały.
Z innymi klejami nie było takich problemów ale nie były tak skuteczne.

Janek - 2012-09-04, 21:36

Piękna robota <super> . Ja jestem, dzięki prenumeracie, 16 numerów do tyłu.
Ale z jednej strony to dobrze. Zamiast rozgryzać instrukcję, co autor miał na myśli, zaglądam na Twoją stronę i wszystko jasne. Tak trzymaj.

piotras - 2012-09-05, 09:05

Właśnie zobaczyłem że zrąbałem galerie rufową, ale na szczęście wszystko do uratowania. Zawsze można liczyć na Dziadzie on się nie myli, a po za tym to dobra robota i ciesze się że jestem daleko za Tobą bo mogę sobie wszystko sprawdzić z Twoja pracą i usunąć ewentualne błędy które popełniłem.
Pozdrawiam.

Rufi - 2012-09-24, 10:23

Dziadek napisał/a:
Witam Wszystkich!
Sklejam od roku HMS Victory. Postanowiłem wypełnić czas emeryta. Jest to mój pierwszy model w życiu (poza kilkoma plastikowymi samolocikami w latach 60-tych ubiegłego wieku)...

Dziadku przyznaj się jeno bez bicia ile lat naprawdę zajmujesz się modelarstwem, bo ja coś nie mogę uwierzyć że to Twój pierwszy statek :-D , po prostu oczy mi wychodzą jak oglądam i czytam twoją relację. Mam pytanie, jakbyś mógł pokazać lub opisać Twoje narzędzia pracy, farby jakie i czym robisz zdjęcia ... może głupie, ale na twoich zdjęciach wszystko ma bardzo wyraziste kolory odpowiednie odcienie, wszystko czyste i dokładne :shock:
Po prostu respekt.

Janek - 2012-09-24, 13:51

Rufi, widać z tego, że "starsze" pokolenie młodych modelarzy tak ma " wszystko czyste i dokładne". Nie pozostaje nic innego jak tylko naśladować.
Dziadek - 2012-09-24, 19:45

No musisz mi Rufi uwierzyć w to co napisałem. A że jakoś mi to idzie? - tak już mam.
Dzięki za uznanie. Ja zacząłem po przejściu na emeryturę i traktuję to jako swoistą terapię zajęciową. Ponieważ mam cierpliwość, a to chyba najważniejsze w tej zabawie no to sobie doskonale zapełniam czas. Zdziwisz się, inni pewno też, bo całe aktywne życie zawodowe spędziłem w ruchu z tytułem doktora nauk o kulturze fizycznej i trenera II klasy siatkówki w tle. Ha, ha.
Teraz robię sobie spokojnie Vitka w takich warunkach



Narzędzia to głównie Biedronka lub Lidl



Maluję lakierobejcami Altax ponieważ mają małe opakowania (0,25), a kolory sosna - wszystko co jasne x 3, część podwodna - orzech x 2 i raz palisander, oabojnice - teak x2 i raz palisander, wszystkie ciemne wykończenie i drobiazgi - teak x 3. Pędzle - Lidl najlepiej przed nowym rokiem szkolnym.



Fotki robię kompaktem "Praktica" 12 mega ( jakieś trzy lata temu wygrała testy kompaktów "Komputer Świat". Robione przeze mnie fotki absolutnie nie oddają rzeczywistości. Najbardziej autentyczne to poniżej choć i tak każdego z Was monitor pokaże coś innego.



Tyle o sobie. Jeśli ktoś będzie miał jakieś pytania dodatkowo, chętnie odpowiem.
Pozdrawiam

piotras - 2012-09-28, 08:27

Witam,
Co do furt działowych to otwory na linkę do furt wywierciłem wiertłem 1 mm bo coś tak mi się wydawało że 1,5 mm będzie za duży otwór na małą, cienką linkę od furt.
Dziadzia jak zawsze kawał dobrej, wzorowej roboty.

Yemar - 2012-10-02, 18:32
Temat postu: [HMS Victory] Klapy furt - tulejki
Ja mam w planie wstawić w te otworki w burtach małe kawałki metalowych tulejek 1,5/1,2 mm (zew./wew.) - do nabycia w sklepach z akcesoriami jubilerskimi. Nie jestem pewien, ale na zdjęciach chyba widziałem, że otwory były w jakiś sposób okute



Klej do środka można wpuszczać np. strzykawką (tak myślę).

Drugim zastosowaniem tych tulejek będą mocowania latarń na rufie. Dzięki temu będę mógł pociągnąć wewnątrz plusowy przewód, a rurka będzie robiła za masę <super> . Ale to na później.

Karrex - 2012-10-03, 14:44
Temat postu: [HMS Victory] Galeria rufowa i wykusze / Etap 83
Witaj.
Jesteś jedyną znaną mi osobą, która idzie z budową na bieżąco z wydawanymi zeszytami.
Szacun, podziwiam (i nie tylko ja, bo jak zauważyłem na innych forach jest podawana za przykład).

Ad etapu 83

Wiem, że na zdjęciach wygląda to inaczej jak w rzeczywistości, ale wydaje mi się, że 5 mm na piony w dolnym rzędzie okien galerii rufowej (pawęży), to trochę za dużo i (na zdjęciach czytam) listwy te trochę przysłaniają ramy okien (ale to może wynikać ze złego interpretowania zdjęć, wiadomo listwa rzuca cień i dlatego nie widać ramy). Ponadto, ze względów wizualnych nakleiłbym węższą (czarną lub mahoniową) listewkę (płycinę), aby rozbić optycznie te płaszczyzny.



Druga sprawa, to zauważyłem, że deczko nie spasowały Ci się listwy z galerii i wykusza (pod dolnymi oknami):



Piszę o tym, żeby koledzy zwrócili na to uwagę i dokładnie to spasowywali.
Gdyby te listwy jeszcze wyprofilować, to spasowanie (przycięcie pod kątem) będzie jeszcze trudniejsze ;-) .
Jak widać na fotce poniżej kol. Yepur też idealnie tego nie zrobił ;-)



Widzę, że w instrukcji zrobili to inaczej niż jest na Victory :?: Tu dodatkowo łączą się jeszcze listwy nad dolnymi oknami.



Powodzenia i wytrwałości w dalszej budowie.

Dziadek - 2012-10-03, 19:15

Wiem i wszystko to widzę.
Tylko tej szerokości listewka zasłania przynajmniej częściowo grubaśną czarną linię wyznaczającą obramowanie okna. Próbowałem naklejać na środku 1,5 mm listewkę w ciemnym zabarwieniu, ale wyglądała do d. (może mam taki gust?). Samego mnie irytuje taka szeroka rama. będę jeszcze coś kombinował - dodatkowym utrudnieniem w moim wypadku jest 0,6 mm różnicy w poziomach złotej ramki i ciemnej listwy nad nią. Każdą naklejankę muszę w górnym końcu podcinać (to wynik naklejonego wcześniej zbyt szerokiego pasa forniru).

Nie potrafię sobie wytłumaczyć dlaczego te dolne listwy się nie licują (tak samo jest po obu stronach), tym bardziej, że góra bocznych ścianek "leży" idealnie. Starałem się dokładnie zgrać otwory okienne z rysunkiem na folii i pomimo wszystko jest źle. Szkoda że przed przyklejeniem nie sprawdziłem na sucho poziomów okienek bocznych z tylnymi bo tylko w błędzie projektu doszukuję się przyczyny. Obramowanie ozdobne w narożnikach galeryjki dam z listewki 4 mm zamiast 3 mm i tym zamaskuję, bo nie bardzo mam teraz jakieś wyjście.

Dzięki za podpowiedzi bo byłem przekonany że tylko mnie to wk...wia.

Karrex - 2012-10-04, 21:38
Temat postu: Pilastry?
Przykro mi, że moim postem "spędziłem Ci sen z powiek" ;-) , nie było to moją intencją, a raczej zwrócenie uwagi innym kolegom, żeby zadbali o licowanie tych listew.
Jeszcze słowo o tych listwach między oknami.
Dziadek napisał/a:
...
Próbowałem naklejać na środku 1,5 mm listewkę w ciemnym zabarwieniu, ale wyglądała do d. (może mam taki gust?). Samego mnie irytuje taka szeroka rama. Będę jeszcze coś kombinował
...

ale skoro już nie śpisz... :lol:
Nie chcę "zarżnąć" Cię mikrorobotą ;-) ale może takie "pilastry" jak ja zastosowałem by Cię zadowoliły?



http://santisimatrinidad....c.php?p=857#857
Tu robiłem z mahoniu,

szerokość pilastra 2,2 mm
a tu z olchy

http://santisimatrinidad....php?p=2238#2238

Tą metodą można oczywiście robić inne wzory:

ten zastosowałem na balkonach, 1,8 mm szer.
http://santisimatrinidad....c.php?p=836#836

Dziadek - 2012-10-07, 08:16

No pięknie. Po pierwszym nie spałem, ale teraz chcesz mnie zabić!
Babka mi ciągle mówi, że jestem g <cenzura> no wart, ale TY jej drogi kolego przyznałeś rację ;-) . Tyle żartów <alejaja> . Robota wspaniała, niestety ponad moją cierpliwość i umiejętności. Żebym jechał na samej ambicji, też bym nie dał rady. Trochę pokombinowałem:



Nie zapominaj, że jestem z Krakowa a tutaj tradycja robienia szopek bożonarodzeniowych została przez Wielkiego Pana umieszczona nam w genach. Takie są teraz efekty mojej roboty.

DO ADMIRALICJI
<super>
Moje drogie ORŁY dziękuję za kawał roboty wykonany za mnie na tym forum. Jestem bardzo zadowolony bo może komuś przyda się moja skromna porada i dzięki Wam będzie mógł skorzystać. Jestem przekonany, że w przeciwieństwie do "znanego miejsca" tutaj posty przetrwają i przy okazji kiedyś ja sam będę się śmiał ze swojej nieporadności w walce z HMS Victory.
Jeszcze raz bardzo dziękuję <dzieki> .
(przy okazji - zmusiliście mnie do odrobienia lekcji na temat hostowania, zmniejszania, PW, GG i teraz mi to zostanie) :lol:

piotras - 2012-10-07, 12:14

Ha ha ha ha no i wkurzyli Dziadzie.
Ładna robota.

Janek - 2012-10-13, 12:03

Twoja Victory nabiera rumieńców. Rufa, jako całość, wyszła pięknie. <super>
Ja dopiero dostałem 67 i 68 i powoli ruszam z fokiem.

Dziadek - 2012-10-13, 15:33

Pierwsze listewki i ta żółta folia robiły marne nadzieje na jakikolwiek fajny efekt. Później jednak oko się cieszyło coraz bardziej, a przecież to nie koniec ozdóbek na galerii.

Jeśli chodzi o prenumeratę to na 86 numerów raz DeA miło tylko prawie miesięczne zatwardzenie. Ale nadrobili i teraz pomimo, że zmówiłem pierwszy numer blisko z dwu miesięcznym opóźnieniem jestem prawie równo z kioskiem???

piotras - 2012-10-13, 17:08

Dziadzia ma 86 już numer, a ja dopiero dostałem od nich 68 numer.
Dziadek - 2012-10-17, 20:19

Radosna twórczość w obrębie łuku galionowego (DeA nie dawało wymiarów wspomina o tym też Przemek Dyner) wychodzi właśnie w etapie 86. Po prawie roku będą niektórzy (ja też) zrywać listewki ozdobne z łuku i robić nowe o pokazanych niżej minimalnych odstępach we wskazanych miejscach. Pozdrowienia od DeA i do roboty.


Janek - 2012-10-17, 20:51

Co prawda nadal czekam na coś więcej niż nr 68 ale sprawdziłem o co chodzi w wirtualnej instrukcji. Ponieważ moje wymiary ( 4,5 i 6,7mm) nie pasują do podanych przez Ciebie mam pytanie czy te elementy ozdobne są bardzo sztywne, czy może można je w jakiś sposób delikatnie odkształcić i dopasować. Inaczej czeka mnie przeróbka.
Dziadek - 2012-10-18, 06:14
Temat postu: [HMS Victory]
Myślałem o tym samym, tym bardziej że podałeś dokładnie moje wymiary odstępów listewek. Niestety to jest odlew metalowy z ornamentami i jego zeszlifowanie jest w zasadzie wykluczone.
Ja zrywam górną listwę i może to wystarczy.




To nie wszystko. W ok. 100 numerze będziemy montowali następny element, który dostajesz z przesyłką 86 i który wg. mnie też potrzebuje 1 - 2 mm do dolnej listewki więcej niż mam w tej chwili. Anglicy dolną listewkę na górny mały ozdobnik, jak radziło DeA trochę podcinali i możliwe, że uzyskuje się jakiś lekki zapasik (mierzyłem i można go będzie wkleić ale na pewno nie "śiądzie" tak jak pozwala na to odlew).


Dziadek - 2012-10-18, 12:18

Nie ma co kombinować. Trzeba zrobić tak:




Można malować i łudzić się, że to koniec takich przyjemności od DeA.

PDyner - 2012-10-18, 21:08

Dziadek napisał/a:
.....Można malować i łudzić się, że to koniec takich przyjemności od DeA.

Poczekaj, aż tak jak ja będziesz montował ławy wantowe :mrgreen: . Tam jest dopiero kombinowania, żeby uchwyty do odciągów jufersów nie wypadły w środku otworu armatniego :-/
W Anglii czekała jeszcze jedna niespodzianka :evil: .
Okazało się, że nie wyprodukowano elementów do zabudowy wycięcia w burcie - dla wersji z odsłoniętą częścią burty.
Mimo, że problem wyniknął jakiś miesiąc temu, jak zakończyła się sprzedaż "kioskowa" to ja i tak nie otrzymałem nr 120 w zeszłotygodniowej przesyłce (w tym numerze są przewidziane owe części). Trochę dziwi mnie fakt, że w jednym numerze mają się zmieścić wszystkie części do zabudowy. W zapowiedziach miały one stworzyć małą dioramkę, dla tych co wybrali budowę całokadłubową.
Za to ja, to otrzymałem darmowy numer 121 rozpoczynający budowę przekroju poprzecznego Vitka. Na szczęście nie jest ta budowa "obligatoryjna".

P.S. A tak na marginesie to jestem Przemek, nie Paweł <super>

Dziadek - 2012-10-19, 06:57

Za imię przepraszam, nie wiem skąd to wziąłem? W poście poprawiłem.

No to mnie nie pocieszyłeś, bo ławy wantowe to w moim wypadku następna przesyłka pocztowa. Pięknie się zanosi. To znaczy, że festiwal DeA trwa do samego końca.
Pozdrawiam

Hydronik - 2012-10-19, 10:52

Nie chcę nikogo dołować ale mnie wyszło za pierwszym razem bo zaszpachlowałem
te ogromne dziurska i listwy ozdobne wkleiłem mniej więcej wg zdjęć i planów.


Andrzej :roll:

Dziadek - 2012-10-31, 18:01

Pomocy!
Jestem już posiadaczem nr. 90, a tam dla mnie dylemat:
malowanie herbu na rufie.

Na złoto czy kolor?
Jeśli kolor, a chyba tak to olej czy akryl.
I jeszcze jedno bo nie mogę na forum doczytać - jaki podkład jeśli potrzebny?

ppawpp - 2012-10-31, 18:36

Herb oczywiście najlepiej będzie wyglądał w kolorze, jako podkład proponuje zastosować VALLEJO 28010 - Primer White w sprayu (bardzo dobre efekty daje na plastiku ale również może być stosowany do metalu) do dostania w Krakowie w sklepie Exito na Wielickiej, podaję link

http://www.exito.sklep.pl...-w-sprayu/10540

myślę, że można tam będzie też dostać wszystkie potrzebne kolory do pomalowania herbu, drobne elementy najlepiej się maluje końcówką wykałaczki

Karrex - 2012-10-31, 19:26
Temat postu: Malować złotem czy kolorem
ppawpp napisał/a:
...
drobne elementy najlepiej się maluje końcówką wykałaczki
...

No chyba jak się nie ma pędzli, najlepsze to będą pędzelki retuszerskie 000 (doradzą w sklepach dla plastyków).
Tak to będzie wyglądało bez koloru

Wybór należy do Ciebie i do Twojego gustu ;-)
Trochę o malowaniu mamy w wątku
» MALOWANIE METALOWYCH DETALI
http://santisimatrinidad....php?p=2831#2831

opisane na podstawie detali Czarnej Perły, ale zasada dotyczy wszelkich metalowych detali.

Dziadek - 2012-11-01, 05:11

Dzięki za podpowiedzi.
Przeleciałem forum i nie popatrzyłem w "Perle" a tego akurat brakło mi w "górnych okolicach" forum.

A swoją drogą Karrex tym zdjęciem chyba całkowicie powaliłeś moje ambicje malarskie. To chyba bardziej klimat mojego Vitka.

ppawpp - 2012-11-06, 10:40

Kadłub z masztami i bukszprytem pięknie się prezentuje, teraz tylko kilka kilometrów olinowania i będzie dzieło sztuki, brawo <hura> <hura> <hura>
Janek - 2012-11-06, 16:08

Patrzę z podziwem :shock: na to co wyczyniasz z modelem. <super>
Lada chwila, po wykonaniu olinowania, będzie trzeba pomyśleć
o jakiejś ekstra gablocie na Vitka.

Dziadek - 2012-11-06, 17:00

Nie śpię po nocach z tego powodu. Oprócz gabloty mam gorszy problem. Jak zakończę działania będę musiał Vitka znieść po kilkunastu mało wygodnych schodach a następnie przetransportować 30 km w miejsce stałego kotwiczenia (tam musi być gablota).
Po przejściu na emeryturę przeniosłem się na wieś i tutaj równocześnie rozpocząłem zabawę z naszym modelem. Jak skończę przewiozę go do Krakowa i tam sobie będzie stał w mieszkaniu (bardziej pasuje niż w wystroju góralskiej chałupy z bali). Mam na to czas ok. 30 numerów (nie z babką tylko od DeA).

piotras - 2012-11-06, 18:21

To niesprawiedliwe, że Dziadzia ma za dużo wolnego czasu.
Świetna robota!

Hydronik - 2012-11-06, 20:01
Temat postu: [HMS Victory]
Cześć.
Oglądając twoje dokonania widzę, że robisz model czysto według instrukcji.
Fajnie, że masz dużo czasu i samozaparcia.
Najgorzej, że ja widzę błędy wydawnictwa i uproszczenia jakie zrobił producent (Artesania Latina).
Oglądając twoją galeryjkę tylną, którą wykonałeś świetnie zgodnie z instrukcją, widzę że poszli znowu w uproszczenie tzn. ozdobnych podpórek pod balustradami jest o połowę mniej :evil:
Jak zwykle utyskuje i przeprasza
Życzę pomyślnego ukończenia modelu, a twoja relacja ułatwia uniknięcie podstawowych błędów wydawnictwa.

Andrzej :roll:

Dziadek - 2012-11-07, 15:18

Masz rację pracuję w oparciu o instrukcję. Improwizuję tylko czasem i to w przypadkach gdzie odstępstwo od instrukcji wymusza samo wydawnictwo np. poprzez błędy. Dlatego bardzo podziwiam kolegów z forum, którzy na temat oryginałów swoich modeli wiedzą wszystko i wiedzę tą materializują w pracy z modelem.
Ja mam komfort sprawnej manualnie małpy i przy posiadanym czasie mogę być na bieżąco z kolekcją. Resztę wyjaśniam w podpisie.

Hydronik - 2012-11-07, 16:04

Bez przesadyzmu !!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!
Andrzej :roll:

gruby9999 - 2012-11-09, 07:53
Temat postu: [HMS Victory]
Dziadek przeciera szlaki jako jeden z pierwszych w tej kolekcji :-) bądź co bądź model nawet zrobiony wedle instrukcji prezentuje się bardzo ładnie :-)
marek11610 - 2012-11-19, 19:16

co to za farba złota?
Dziadek - 2012-11-19, 20:11
Temat postu: [HMS Victory]
Marek napisał/a:
co to za farba złota?

Dupli-color
http://santisimatrinidad....php?p=4368#4368

Hydronik - 2012-12-21, 15:52

Dziadek napisał/a:
...
Hamaki w ilości ok. 140 sztuk zwinąłem z własnego poczucia obowiązku względem instrukcji DeA
(...)
Ich los jednak nie jest pewny jako że kolidują z moim mało wysublimowanym poczuciem estetyki. Wydaje mi się po prostu, że oszpecają wizerunek modelu
...


Masz racje według mnie te hamaki nie widzą mi się, od dawna myślałem o ich nierobieniu i wkładaniu na model (nawet w wersji plastikowej nie zakładałem ich)
Ale na pocieszenie powiem Ci :-D że jesteś pionierem przecierającym szlak tak że
WIELKIE DZIĘKI!!!!!!!!!!! <dzieki>
Andrzej :-D

Karrex - 2012-12-21, 16:06
Temat postu: [HMS Victory] Hamaki
Może razi biel tych hamaków (na tym etapie, zbyt rzucają się w oczy). Może wystarczy je trochę "postarzyć" (kąpiel np. w "herbatce" jak postarzanie żagli) - będą bardziej stonowane.



Ja bym przynajmniej na próbę kilka zabarwił i zobaczył jak się komponują do całości.
To akurat taki detal, który chyba na każdym etapie można usunąć, więc nie ma co pochopnie podejmować decyzji.

S.M - 2013-01-08, 15:37

Kurcze Dziadek
Zazdroszczę ci tego coraz bardziej, że robisz zgodnie z instrukcją,,
Twój model prezentuje się już pięknie, a mój stoi w powijakach, aktualnie nie wiem jak zrobić działa, znaczy chodzi o to, że komplet na dolny pokład to 32 razy 5 zł, a to sporo kasy której nie chcę wydać :-) więc prace przy modelu nie posuwają się do przodu
Gdybym zagryzł zęby i robił zgodnie z instrukcją, dziś model prezentował by się pięknie, niestety byłoby to niezgodnie z moim sumieniem .. tak już mam, że wszystko przerabiam i udoskonalam, usuwam wady itp.
Ok, dość tych żali ,,, wspaniały model budujesz.

Pozdrawiam

Dziadek - 2013-01-08, 15:45

Z tego wynika że w Polsce i może dalej tylko ja nie mam sumienia. Na żadnym znanym mi forum nikt Vitka na tym etapie i daleko z tyłu nie buduje. Pozostało mi jeszcze 23 numery z żaglami, bez ożaglowania nawet mniej. Mam umówionego stolarza i w połowie lutego ruszamy z gablotą szklano-aluminiową. W niej zamknę ożaglowane resztki pozostałe po sumieniu.
Yemar - 2013-01-21, 14:22

Cytat:
Ostanie obrazki przed zakładaniem żagli.


Cześć, nie to, żebym się czepiał, ale nie zapomniałeś czasami o wyblinkach na wantach?

Dziadek - 2013-01-21, 15:08

Drogi kolego w kolekcji DeA wyblinki na wantach to etap 101. Natomiast pierwszy żagiel postawiłem dzisiaj na etapie 98.
Yemar - 2013-01-21, 15:13
Temat postu: [HMS Victory]
Aaa to przepraszam, nie dotarłem jeszcze do tego etapu i tylko logika mi podpowiadała. Jak widać źle :-)

Pozdrawiam,
Robert

Ryczard - 2013-02-12, 14:52

Dziadku, bardzo podoba mi się Twój sposób malowania okuć, czy mógłbyś przybliżyć sposób w jaki malowałeś i farby których używałeś? Kolejne kroki, jaki kolor jako pierwszy itp. Ja jestem dopiero na etapie wygładzonego kadłuba ale za chwilę będę kładł już stępkę :)

Pozdrawiam
Rysiek

Dziadek - 2013-02-12, 15:04

Nie wiem czy dobrze zrozumiałem o jakie okucia chodzi. Ale jeśli masz np. na myśli okucia steru , to jest to oryginalna mosiężna blaszka od DeA, której nie malowałem. Jeśli nie chodzi o to musisz mi dokładniej doprecyzować pytanie.
chudy_b - 2013-02-19, 00:36

Dziadek napisał/a:
Z tego wynika że w Polsce i może dalej tylko ja nie mam sumienia. Na żadnym znanym mi forum nikt Vitka na tym etapie i daleko z tyłu nie buduje.


Witam
Ja buduję. Właśnie kończę 91 numer, więc niby całkiem nieźle, ale od Ciebie dzieli mnie szmat czasu związany z wantami (brrr). Tez działam zgodnie z instrukcją, ale buduję model malowany. Podziwiam Twoją relację, w zasadzie jest moją drugą instrukcją. Nie zamieszczam relacji, bo swoją pracę oceniam tak na słabe trzy. Wstyd się chwalić.
I mam pytanie - dlaczego nie "poherbaciłeś" żagli? Z mojej strony to nie zarzut, na pewno to przemyślałeś i te przemyślenia mnie interesują. Ja uznałem, że konieczność czekania na komplet żagli to taki prezent od DA dla mnie, mam trzy miesiące( wtedy wyjdzie numer 113 z ostatnim żaglem) na dociągnięcie z moją robotą do 98 numeru.
Jeśli mogę, to mam taką małą sugestię co do Twojej relacji. Spróbuj szacować czas poświęcony na każdy numer. Z pewnością ułatwi to dołowanie się takim jak ja.

Gorąco pozdrawiam.

Dziadek - 2013-02-19, 07:34

No to dałeś mi wiarę w bliźniego "wyrobnika instrukcyjnego", bo dotarcie do 90 etapu instrukcji jest ogromnym osiągnięciem. I tak mam cichą nadzieję, że poza bytem forumowo-internetowym są osobnicy brnący w model i przysparzający kasę DeA. Szkoda że nie pokazujesz swojego modelu, bo włożyłeś tak wiele pracy, że warto się jednak chwalić.

Jeśli chodzi o zmianę koloru żagli, to nie ma w moim postępowaniu żadnych działań podpartych filozofią. Po prostu już wcześniej chciałem wyrzucić mozolnie wykonane w wielkiej ilości z jasnego płótna hamaki. Już wtedy Karrex radził ich barwienie. Nie chciało mi się ich wyciągać, domowa kobitka pukała się po głowie słusznie twierdząc po jaką cholerę w takim razie je robiłem. Przeleżały tyle czasu, że się do nich przyzwyczaiłem i przekonałem że powinny tam być. Później doszło jeszcze też w jasnym kolorze "sznurowanie" jufersów, które w dużej części zasłoniły hamaki. Kolorystycznie do nich pasowały żagle. Po przymiarkach do tonacji mojego okrętu i stwierdzeniach cytowanego wcześniej babskiego doradcy, iż "jasne będą dużo ładniejsze" jest tak właśnie jak jest. Ale główną przyczyną było chyba czekanie na komplet żagli, a tak jako człowiek niecierpliwy i ciekawy efektu końcowego podążam z robotą zgodnie z pocztowymi dostawami.

Piszesz o próbie monitorowania czasu poświęconego na poszczególne etapy prac. Można by taki pomiar robić, ale myślę że to już masochizm. Są prace ciekawe i te robi się np. długo, ale "wdzięcznie". Czas inaczej ucieka. Są żmudne, nudne (właśnie hamaki) i odbiór upływu czasu jest inny. Myślę, że średnio dziennie 3 - 4 godziny w tym zdjęcia, forum. Czasem 8 lub 10 godzin, a są dni, że pomimo emerytury mam inne projekty zawodowe i z okrętem nie robię nic. W ten czas wliczam też Sovereigna przy którym również zacząłem dłubaninę, ale bez szaleństwa.

Jeszcze raz namawiam do pokazania "dzieła" na forum. Bo jestem przekonany jest co podziwiać.

Pozdrawiam.

Ryczard - 2013-02-20, 12:19

Dziadek napisał/a:
Nie wiem czy dobrze zrozumiałem o jakie okucia chodzi. Ale jeśli masz np. na myśli okucia steru , to jest to oryginalna mosiężna blaszka od DeA, której nie malowałem. Jeśli nie chodzi o to musisz mi dokładniej doprecyzować pytanie.


Chodzi mi o wszystkie elementy metalowe, np pod galerią na rufie, "daszki" nad furtam działowymi. Generalnie robię wersję malowaną ale podoba mi się Twoje wykonanie.

Dziadek - 2013-02-20, 16:43

Elementy o których piszesz np. daszki nad furtami malowałem czarnym lakierem, natomiast ostre krawędzie lub całe ornamenty:
.

Kupiony w Castoramie

Ryczard - 2013-02-21, 13:43

Ok, czyli najpierw czarny, a później delikatnie pędzelkiem złoty? Bo raczej nie pryskasz z puszki :-)
Tak się tylko zastanawiam czy ta wersja będzie pasowała do malowanego modelu. Mam jeszcze chwilę na zastanowienie, aktualnie dotarłem do 43 nr, więc jestem mocno z tyłu.

Karrex - 2013-02-21, 22:47
Temat postu: [HMS Victory] Kliwer
Zakładanie kliwra

Dziadek napisał/a:
...
Mam nadzieję że go dobrze założyłem.
...

Porównując z instrukcją, to założyłeś jak w instrukcji.

Jednak mam obiekcje czy aby jest to poprawnie. Wg mnie na sztagu powinna być dłuższa krawędź żagla (lik przedni), a róg halsowy (ten dolny) powinien być nieco bliżej bukszprytu (stengi).
U Ciebie jest chyba ten krótszy lik.

Porównałem też Twoje zdjęcie ze zdjęciem w instrukcji zeszytu 104
http://www.hmsvictory.pl/pdf/HMSV104.pdf
i chyba się z Tobą zgodzę, że "te chińskie rączki" chyba coś sp <cenzura>

Niestety nie widziałem sztaksli na Victory, więc nie mam dowodu na moje "teorie", ale tak jest np. na współczesnych jednostkach.


sztaksle

Poszukam jeszcze w necie na modelach i obrazach z epoki (ale to potrwa, bo komp z archiwum mam znów w serwisie :evil: , a te co mam jak na złość są bez sztaksli).

Na razie tylko to najlepiej ilustruje o czym pisałem


HMS Victory, w skali 1:24 http://www.hmship.com/html/body_model_history.html

http://santisimatrinidad....php?p=3221#3221



http://santisimatrinidad....php?p=3173#3173

Dziadek - 2013-02-22, 06:39

Założyłem próbnie ukliwra i choćby po "szwach wzdłużnych" ewidentnie widać, że jeden jest założony źle. Wszystko wskazuje że kliwer. Tylko że wyraźnie widać jak on ma zaokrąglony bok na którym powinien wisieć. Muszę to zmienić, ciekawe jakie to da pomarszczenia.


Janek - 2013-03-23, 21:59

Jak ja Ci zazdroszczę wolnego czasu. Z pod Twojej ręki wychodzi piękny model <super> .
Miło popatrzeć na taką robotę. <dzieki> Nie raz już korzystałem, przy rozwiązywaniu problemu, ze zdjęć, które zamieszczasz.
Przy okazji mam pytanie. Z Twojego doświadczenia, czy zamontowanie wcześniejsze furt działowych (zgodnie z instrukcją DeA) nie utrudnia taklowaniu modelu i czy nie są narażone na przypadkowe uszkodzenia na tym etapie budowy?

Dziadek - 2013-03-24, 06:46
Temat postu: [HMS Victory]
Przedłużająca się zima (teraz 24 marzec 2013, rano, minus 18 stopni :roll: ) pozwala mi spędzić trochę więcej czasu przy modelu.
Ponieważ muszę jeszcze robić inne rzeczy, zawiesiłem na kilka tygodni działania przy Sovereignie.
Przy Victory zostało jeszcze 12 tygodni pracy, trzymając się harmonogramu wysyłkowego DeA.
Zakładanie żagli wciąga jak dobra łamigłówka, bo to faktycznie najtrudniejsza robota przy całym przedsięwzięciu
tak manualnie jak i intelektualnie (z racji mocno enigmatycznych podpowiedzi w instrukcji odnośnie olinowania).
Teraz jest łatwiej, bo poznałem nazewnictwo i zasadę, a te przy kolejnych elementach się powtarzają.
Były jednak chwile zwątpienia i chęć rezygnacji z ożaglowania.
Dlatego może to nudne w relacji dla osoby postronnej, ale staram się robić zdjęcia, przynajmniej trzy do każdej liny,
aby dla innych były ułatwieniem w przyszłej pracy z żaglami.
Ja niestety takiego komfortu nie mam, sam brnę tylko z instrukcją DeA,
gdyż albo nie ma, albo ja nie potrafię znaleźć jakiegoś podpowiadacza w necie.
Jedyny jaki był nie robi ożaglowania.

Jeśli chodzi o furty działowe. W zasadzie nie przeszkadzają.
Albo inaczej przeszkadzają tak samo jak wszystko inne na tym okręcie na tym etapie prac.
Cały czas operuje się nitkami długości 80 - 110 cm.
Więc przy tej długości i w takim gąszczu wszystkiego niestety wszystko im przeszkadza.
Ale problemem nie jest to. Głównym problemem są zbyt duże i szerokie dłonie modelarza przy
całkowitym braku dostępu do większości już miejsc. Każde wiązanie nici na kołkownicy to dwie
możliwie najdłuższe pensety w rękach i w zależności od położenia i szczęścia (tak szczęścia)
od 30 sekund do kilkudziesięciu minut dla dwóch - trzech "przełożeń" niteczki na kołku.

Drogi Janku wszystko przed Tobą - damy radę, bo tak już mają te roczniki.

Hydronik - 2013-03-24, 11:42
Temat postu: [HMS Victory] Plany
Ja mam plany modelarskie, czytelne, podeślij meila i po sprawie dostaniesz skany 6 arkuszy

Andrzej :roll:

Janek - 2013-04-04, 22:01

Gratulacje z okazji 1000 zdjęcia. To trzeba uczcić toastem <piwka> .
Wielkie dzięki za te zdjęcia <dzieki> . Dzięki nim, ułatwiasz takim jak ja, budowę tego pięknego okrętu.
Życzę następnego "tysiączka" (pewnie już z S&S)

Janek - 2013-05-12, 12:39

No i lada chwila chop do gabloty. Będzie to pierwszy Vitek ukończony w ogóle i o czasie. <super>
Będzie się pięknie prezentował. <super>

Dziadek - 2013-05-12, 15:06

Dzięki. Najgorsze roboty na szczęście już poza mną. Jeszcze trochę węzełków ale już w łatwiej dostępnych miejscach i poszycia łódek. Koszmarem było wiązanie linek szczególnie w późniejszej fazie w okolicach grotu. No ale jakoś poszło. gablota się robi, będzie w tym tygodniu gotowa.
Hydronik - 2013-05-12, 16:40

D <beer> ziadek <cenzura> <super> <dzieki> :-D :roll:
Andrzej <hura>

Andi - 2013-05-12, 17:35

Witam. Vitek jak tralala. <hura> Gratulacje <super> .Pozdrawiam.
ppawpp - 2013-05-12, 21:21

Powoli można gratulować pięknego modelu. Śmiem przypuszczać, że i Sovereign'a też ukończysz jako pierwszy. Jeszcze raz gratuluje (do końca już tak blisko) <super> .
Dziadek - 2013-05-17, 06:26
Temat postu: [HMS Victory] Zbliżamy się do końca
Dzisiejszy sobotni poranek, otwieram oficjalną polską stronę Victory, a tu niespodzianka (dziś piątek ;-) :lol: ).
Napis który mi się śnił po nocach stał się rzeczywistością. Jest szansa że się do niego dożyje.


Karrex - 2013-05-22, 15:17

Dziadek napisał/a:
...
Etap 116


Instrukcja w numerze 120 proponuje "piętrowe" układanie szalup.
Aby nie zasłaniać barkasu kutrem drugą parę żurawików ustawiłem w położenie poziome
i tak jak jest na okładce zeszytów kolekcji powieszę na nich kuter.


...

Bardzo dobra decyzja, jeszcze 4 numery i "wciągamy" bandery na pierwszym HMS Victory na naszym forum :lol:

Janek - 2013-05-22, 15:58

Szampan już w lodówce. :lol:
Dziadek - 2013-05-22, 16:14

Już mam w aptece zamówione wzmocnione porcje tabletek Goździkowej i alugastrinu w płynie. Będą potrzebne! <piwka>
Hydronik - 2013-05-22, 21:30

Po co się truć jestem blisko kiedy impreza ?
Andrzej :lol:

Andi - 2013-05-23, 12:36

Dziadek napisał/a:
...
4 czerwca ostatni numer w kioskach + zwłoka na prenumeratę + dwa dni na zakończenie robót = 15 czerwca
...


Witam. Odwiedzić Cię nie będę w stanie ale zrób parę fotek z imprezy i pokaż na forum. Pozdrawiam <beer>

chudy_b - 2013-05-31, 19:58

Dziadek napisał/a:
...
Etap 116


Instrukcja w numerze 120 proponuje "piętrowe" układanie szalup.
Aby nie zasłaniać barkasu kutrem drugą parę żurawików ustawiłem w położenie poziome
i tak jak jest na okładce zeszytów kolekcji powieszę na nich kuter.

Obrazek
...



Mi również spodobał się ten pomysł. Zrobię tak samo. Czy mógłbyś wrzucić do relacji zdjęcie na którym będzie lepiej widać sposób mocowania szalupy? Widać, że zrobiłeś na bloczkach haczyki, ale nie do końca widać co zrobiłeś na szalupie. Chyba dostrzegam jakieś pętelki z nici, ale nie jestem pewien.

Przy okazji. Jako, że jestem na etapie 103 i wiąże kliwer i ukliwer, wydaje mi się, że Twoje pierwsze podejście do problemu było jednak prawidłowe i zgodne z instrukcją. Przeszycia NIE powinny być równoległe do lin na których wisi żagiel. Testowałem też kombinacje mały na górze, albo mały na dole. W instrukcji jest mały na górze. Na okładce - mały na dole. Logika podpowiada - mały na dole, bo górne liny są dłuższe. Empiryka - mały na górze, bo tak lepiej wygląda:-)

pozdr

Dziadek - 2013-05-31, 21:08

Na kutrze nie ma jeszcze mocowania bo wykańczanie szalup będzie dopiero na etapie 119. Na dziobie i rufie wkleję bolce oczkowe i założę na nie haki z bloczkami i tyle.

Mój problem z tymi żaglami wynikał głównie z tego, że mniejszy był fatalnie uszyty, zwichrowany, nie miał odpowiednich kątów. Gdyby nie to wszystko by było OK. A tak w żaden sposób nie mogłem go ustawić. Teraz są założone poprawnie (jak w instrukcji) ale mniejszy źle leży i musiałem się do tego przyzwyczaić. Można było go reklamować ale miałem już tego dość. Jeśli mowa o żaglach to podobnie źle uszyty otrzymałem bezan i też go założyłem ale tutaj niedoróbka zginęła w "tłumie".

chudy_b - 2013-05-31, 22:48

Dzięki za odpowiedź.
Co do szalupy, to zrobię tak jak Ty. Zastanawiam się tylko czy jej jakoś nie dociążyć, żeby lepiej naciągnąć liny na bloczkach.

Żagle też mam kiepsko uszyte, ale na szczęście założone zgodnie z instrukcją jakoś wyglądają, przeciwległe boki to piękny banan, którego w żaden sposób bym nie naciągnął do liny. Za bezan właśnie się zabieram, zobaczymy jak to pójdzie.

Jeszcze jedno pytanie. Ja nie do końca trzymam się kolejności podanej w instrukcji. Wiele razy "łamałem" numery żeby nie wykonywać monotonnych prac "ciurkiem", albo żeby wykonane podzespoły nie leżały w szufladzie, jesli bez przeszkód można je zamontować. DA sugeruje montaż żagli rejowych od dołu do góry. Czy nie uważasz, że wygodniej byłoby to robić od góry do dołu? Czyli fokbramsl, fokmars, fok? Wydaje mi się, że przy kolejności DA jeśli zamontujemy najpierw fok, to potem on trochę będzie utrudniał montaż fokmarsa, a zamontowane te dwa utrudnią montaż fokbramsla. Może odwrotnie byłoby łatwiej?

Dziadek - 2013-06-01, 09:00

Instrukcja w pewnej części zwalnia z myślenia. W kwestii kolejności zakładania żagli skorzystałem z tej możliwości. Jednak trudność dostępu do elementów wiązania lin jest chyba jednakowa obojętne który z żagli będziemy montowali jako pierwszy.

Przy okazji można napisać o podstawowym narzędziu związanym z zakładaniem żagli, czyli penseta raczej X 2. Rzadko można trafić na dłuższą niż 18 cm (prawie 40,- PLN), potrzebne są dwie przynajmniej 20 cm. Do tego ekwilibrystyczne pozycje pracy, w obu rękach pensety i do skutku próby wiązania zgodnie ze sztuką żeglarską linek np. na kołkach. Na te linki później jeszcze jedne i jeszcze jedne. Gdy po kilku próbach ręce ze zmęczenia dostają drgawek, przerwa i znów od początku to samo. Horror.

Dziadek - 2013-06-12, 19:37

Mogę się już pochwalić gablotą. Okręt na przymiarkę włożony jeszcze na podstawce roboczej.
Zmieniłem plan i nie dam na ścianie tylnej mapy ponieważ właśnie teraz na tle gładkiej venge doskonale odbijają jasne żagle. Ogólne wrażenie po przymiarce ekstra. Nie widać tego na fotkach bo robiłem je telefonem z zaparowanym od potu obiektywem. Pot był mój gdyż zamknięty na pace meblowozu z gablotą i okrętem na leżąco, bo musiałem go trzymać transportowaliśmy całość ok. 30 km. Mało powietrza, ciepło i w takiej pozycji zaraz chciało mi się w tym aucie rzygać. Pot na telefonie który był w kieszeni usprawiedliwiony. Na szczęście przeżyłem i będzie się można brać za robotę następnego. Janek drżyj. :lol:


Janek - 2013-06-12, 19:49

Jutro idę do stomatologa wstawić dwa zęby, które mi wypadły jak szczęka mi opadła z wrażenia na podłogę. Super to wygląda. Co do mapy to masz rację, żagle się pięknie eksponują na gładkim tle.
Yemar - 2013-06-13, 08:31

Jak tak na to patrzę, to coraz bardziej utwierdzam się w przekonaniu, że swój pierwszy model powinienem zrobić tak jak Ty, czyli zgodnie z instrukcją i w przewidzianym na to czasie. A tak... mam już problemy z motywacją. Wielki szacun Dziadek - kawał dobrej roboty.

Pozdrawiam,
Robert

ppawpp - 2013-06-13, 10:44

Rewelacja, co prawda w gablocie Victory robi wrażenie, że jest to mały modelik, wiemy jednak, że jest to kawał okrętu. Sądzę, że na żywo całość wygląda jeszcze lepiej i naprawdę jest co podziwiać.
Szacunek <dzieki> <dzieki> <dzieki> i brawo <hura> <hura> <hura>

A kto stracił motywację to oglądając te zdjęcia na pewno nabrał ochoty żeby jednak ukończyć swoje modele.

Andi - 2013-06-13, 12:50

Witam. Jeszcze raz gratulacje. Ładnie to wygląda <hura> <super> .Pozdrawiam.
S.M - 2013-06-15, 21:37

<hura> <hura> <hura> <hura> <hura> <hura>
No to gratuluje ukończonego modelu....rewelacja,,,
Są takie chwile że zazdrość zżera mnie i to jest właśnie jedna z nich.
Podziwiam prace jaką włożyłeś w model,,,i cieszę się że zrobiłeś wszystko wg instrukcji bo przynajmniej mamy jakieś modele skończone na forum
Pozdrawiam i życzę danej zabawy przy kolejnych modelach.
S.M

Tryton - 2013-06-15, 22:32

Gratuluję ukończenia modelu, jak również eksponowania i zabezpieczenia przed kurzem.
<beer> <piwka>
Na błędy w budowie spuszczam kurtynę milczenia, najważniejsza jest Twoja satysfakcja <super> <hura> .

PS
Nie wiem skąd masz wiadomości o usuwaniu relacji, bynajmniej na naszym forum tego się nie praktykuje - nie po to z takim mozołem uzupełnialiśmy relację, żeby teraz usuwać.

gruby9999 - 2013-06-16, 08:09

Dziadek gratuluje ukończenia budowy. <hura> <super> Bardzo ładnie CI to wyszło.

A jak Ci się podoba podstawka ekspozycyjna, moim zdaniem wydawnictwo znów poszło na łatwiznę, i taniochę.
Mogli przynajmniej okleić tę podstawkę jakimś fornirem czy czymś, a nie zwykłego MDF'a (bo chyba z tego jest) pomalował i wysłać za takie pieniądze :-( <ouch>

Co od samej gabloty tylko pozazdrościć <dzieki> Pleksi strasznie droga, wiem bo sam chciałem kupić, żeby zrobić gablotę na Santisimę.

Renovatio - 2013-06-16, 11:50

Powiem tylko tyle:
ŚWIETNA ROBOTA, GRATULACJE <hura> <hura> <hura> .
Pozdrawiam

Dziadek - 2013-06-16, 15:59

Podstawka rzeczywiście jest zrobiona z MDF-u i DeA mogło się bardziej wysilić. Jest jednak pociecha widoczna zresztą w moim przedostatnim poście w relacji. Na zdjęciu z góry wyraźnie widać jaki to materiał, a już pod kątem nie. I po wklejeniu jej pod okręt taki właśnie ogląd podstawki jest. Więc ujdzie "w tłumie".

Powered by phpBB modified by Przemo © 2003 phpBB Group