█ „Sovereign of the Seas” – okręt próżnego króla
autor: Witold Koszela
Był okrętem, który wyprzedził swoją epokę. Zaprojektowany i zbudowany przy użyciu matematyki stosowanej, stał się jednostką bardzo nowoczesną i silnie uzbrojoną, jednak cechą, która wyróżniała go na tle innych okrętów budowanych w pierwszej połowie XVII wieku, były jego zdobienia, największe i najwspanialsze, jakie kiedykolwiek znalazły się na okręcie wojennym.
zbudowany przez autora artykułu model Sovereign of the Seas
Po przeczytaniu artykułu polecam mini recenzje:
na forum FOW, którą napisał Napoleon
Wysłany: 2014-02-21, 20:20 [Okręty] Sovereign of the Seas
Muszę przyznać, że artykuł mocno mnie rozczarował, zwłaszcza, że pisany był przez modelarza, który notabene zbudował model. Skoro jest tyle literatury na temat Sovereign of the Seas, to czemu autor nie pokusił się o dokładny opis tych dekoracji (jakże przydatnych przy budowie modelu). W artykule znajdziemy jedynie ogólny opis dekoracji dziobu i rufy (i to jeszcze z błędami).
Sądziłem, że znajdę przynajmniej odpowiedź na pytanie Andiego, a tu nic . Zapewne sam w tak przepastnej literaturze nic nie znalazł, bo na swoim modelu zastosował zupełnie inne płaskorzeźby (i uproszczenia) niż powinny być (np. wg ryciny W.v.d.Velde).
fot.: W. Koszela fot.: W. Koszela
Muszę obiektywnie przyznać, że dekor z kolekcji DeA już się ciekawiej prezentuje.
Nie wiem jakie autor ma doświadczenie modelarskie, ale w modelu oprócz dekoru, razi mnie jednakowa grubość want i wyblinek (chyba, że to złudzenie na zdjęciu). Sam mam teraz ten problem z wyblinkami na moim galeonie , mimo, że nie użyłem jednakowej grubości, to użycie jasnej nici na wyblinki (do tego nić się rozluźniła) i sprawia wrażenie, że są za grube
Nie możesz pisać nowych tematów Nie możesz odpowiadać w tematach Nie możesz zmieniać swoich postów Nie możesz usuwać swoich postów Nie możesz głosować w ankietach Nie możesz załączać plików na tym forum Możesz ściągać załączniki na tym forum
FAQ
Szukaj
Użytkownicy
Grupy
Rejestracja
Zaloguj
Album
█ 
. Zapewne sam w tak przepastnej literaturze nic nie znalazł, bo na swoim modelu zastosował zupełnie inne płaskorzeźby (i uproszczenia) niż powinny być (np. wg ryciny W.v.d.Velde).
, mimo, że nie użyłem jednakowej grubości, to użycie jasnej nici na wyblinki (do tego nić się rozluźniła) i sprawia wrażenie, że są za grube 
| 
| 