Rzeźby, płaskorzeźby możemy powielać np. za pomocą odlewów z żywic. Przedstawię kilka przykładów ilustrujących "takie powielanie" metodami chałupniczymi (mało profesjonalnymi, ale ja z efektów jestem zadowolony )
Zaznaczam, stosuję Distal do jednostkowego odlewu ze względu na gęstość i specyficzną technikę (mianowicie, do formy nakładam igłą, dosłownie po kropelce) - do kilku elementów OK, ale do większej ilości lub większych odlewów to sugerowałbym żywicę epoksydową z utwardzaczem (epidian E53 na ten przykład lub AXSON F-19) - dobra konsystencja, można barwić, można odlewać ze strzykawki.
Do odlewania stosuje dwa rodzaje form (będę cytował też opis kolegi, któremu zasugerowałem moje sposoby - kolega buduje Vasę):
A. Forma z modeliny, plasteliny /do jednorazowych odlewów / jak chcę odlać coś szybko i model, wzór na to pozwala /
Formy z modeliny nie utwardzam. Twardej formy używałem do wycisków, do odlewów się nie nadaje, gdyż mimo separatora, Distal (to klej) lubi skleić się z formą - tracisz formę i jeszcze nie masz odlewu.
Odlew robię w miękkiej modelinie (plastelinie) - jako separatora ["oddzielacza"] używam talku technicznego (talk napylam z woreczka, a kolega używał oliwki dla dzieci).
Tą metodą tylko niektóre detale mogą być odlewane np. półtralki, płaskorzeźby itp.
Ta metoda ma niestety wady:
1. trudno wydobyć model wyjściowy (matryca matka), mimo separatora, a to dlatego, że przy wciskaniu talk się rozstępuje (model wyjściowy do odcisku musi mieć "uchwyt", żeby łatwiej było rozruszać i wyjąć),
2. Po odlaniu forma (modelina, plastelina) niestety przywiera do odlewu - ja po całkowitym wyschnięciu Distalu domywam odlewy Toluenem*, lub terpentyną, lub denaturatem - pędzelkiem o krótkim, szorstkim włosiu, kolega mył benzyną ekstrakcyjną i rozpuszczalnikiem do farb ftalowych (odlewy z formy z modeliny).
Tralki dolnego balkonu.
Tralki możemy wytoczyć z drewna, mniejsze z wykałaczek lub patyczków do grilowania lub odlać z żywicy (ja miałem pod ręką Distal )
Zrobiłem tralkę 7 mm wypiłowaną iglakami z wykałaczki, a że potrzebuję w pierwszym etapie półkolumienki, postanowiłem odlać je z Distalu. Żeby skrócić czas zrobiłem formę (odcisk) w modelinie.
Wysłany: 2011-03-03, 01:02 Formy /chałupnicze/ - klej silikonowy - odlewy z Distalu
Jak już pisałem przedstawiam materiały nietypowe, które wykorzystuję do odlewania.
Nie dyskredytuje profesjonalnych materiałów takich jak np. Gumosil (WW) czy innych silikonów kauczukowych do odlewów - też stosowałem i polecam.
Kolejnym po Distalu, jest masa silikonowa Silicone S /Soudal/ o żelowej konsystencji, z którego robiłem formy.
Odlewy wychodzą idealne, jednak trzeba spełnić kilka warunków.
B. Forma silikonowa /do wielokrotnych odlewów/
– jako separatora używam oleju technicznego, oleju jadalnego też, (można też oliwki dla dzieci - czyli co jest pod ręką). Przed nałożeniem Distalu wnętrze formy smaruję olejem – pędzelkiem o miękkim włosiu.
Dysponując wzorem figurki, pokażę krok po kroku jak doszedłem do odlewu z Distalu.
W tej figurce nie podoba mi się "nieanatomiczne" ułożenie przednich łap i to poprawię
W pierwszej wersji chciałem robić formę tradycyjnie w skrzyneczce z dwóch części z "kołkami stabilizującymi" (tak bym robił przy płynnym silikonie), drugi pomysł to jedna część i na niego się zdecydowałem.
Po osadzeniu na listwie szerokości stewy i nasmarowaniu figurki galionu olejem technicznym, pokryłem ją całkowicie żelem silikonowym (do formowania silikonu przydatny jest płyn do mycia "Ludwik").
Po utwardzeniu (odczekałem 2 dni), rozciąłem nożykiem. Po wydobyciu figurki, wnętrze formy wysmarowałem olejem i formę wypełniłem Distalem. Odlewanie chciałem przeprowadzić w dwóch etapach, najpierw jedną połowę, a potem drugą, ale postanowiłem zrobić cały odlew od razu.
Nie mając prawidłowo przygotowanej formy obwiązałem nitką co by się nie rozjeżdżało (tutaj przydałyby się "kołki stabilizujące"... lub "markery")
Prawdę mówiąc nie dawałem wielu szans, że się uda - ale się udało (co wyszło nie tak opisałem w relacji).
Pierwszy raz coś takiego odlewałem (i w taki sposób), ale ku mojemu zdziwieniu wyszło za pierwszym razem, co jak wiecie, nie jest niestety regułą.
Zazwyczaj jest tak, że jak z formy się "ulewa", to w odlewie brakuje.
Po wstępnym usunięciu nadlewek:
Przednie łapy chcę zrobić w formie wspartej (jak ktoś nazwał proszącej) może na mieczu lub na herbie ; na odlewie zrobiłem bandę i zalałem Distalem.
Po kilku godzinach, gdy Distal był jeszcze plastyczny (nie stwardniał) zdjąłem modelinę i ukształtowałem z grubsza łapę.Tak samo z drugiej strony. Po całkowitym utwardzeniu wyciąłem dłutkami i nożykami nadmiar materiału w górnej części, nadając kształt zgięcia łapy. Między przednimi łapami zrobiłem ażur.
Pomalowałem czerwonym podkładem, pozłociłem, zaszelakowałem i spatynowałem (szczegóły w relacji i dziale >> Pozłotnictwo)
Nie wiem, czy jest to domeną wszystkich form silikonowych, ale moje po roku się obkurczyły.
Wysłany: 2011-03-03, 15:03 Formy /chałupnicze/ - klej silikonowy - odlewy z Distalu 2
Przedstawię drugi sposób wykonania formy, dodając "kołki spasowujące" (w poligrafii paser ), aby na łączeniu nie było przesunięć - wykorzystałem połowę starej formy.
Wyciąłem element szerokości stewy oraz 4 kołki.
Po złożeniu z figurką, na wszystkie elementy naniosłem pędzlem olej techniczny (separator),
następnie wypełniłem silikonem (biały do uszczelnień, bo akurat taką końcówką silikonu dysponowałem) dolną część formy, na to górną (znów bezbarwna).
Po utwardzeniu rozciąłem formę.
Odlew jak w poście wyżej.
A tak to wyglądało przed pozłoceniem:
Wysłany: 2011-03-03, 15:20 Formy /chałupnicze/ - silikon - odlewy z Distalu 3
Formy silikonowe robię do pełnych rzeźb, tralek, luf.
Zanim przystąpiłem do pokazania mojej metody, trochę tych elementów już "naprodukowałem"
Kilka przykładów materiałami i techniką opisaną w postach powyżej:
odlew, do którego za wzór posłużył gadżet z pewnej gry .
Tralki do poręczy
Lufy i lawety również odlewałem w formach silikonowych
W mojej metodzie nie stosuję "odpowietrzacza", a przydałoby się.
Ma to na celu pozbycie się pęcherzyków powietrza, które tworzą się w silikonie i żywicy w czasie mieszania.
Orzełek (z myślą jako galion) odlałem go w trzyczęściowej formie z plasteliny.
Podglądając relacje Karola pokusiłem się na próby odlewania elementów zdobniczych.
Pomocą służyła mi znajoma protetyk, która użyczyła mi trochę składników do prób.
Składniki:
Model, który zalałem silikonem formierskim, natłuściłem zwykłym olejem jadalnym.
Umieściłem w pudełku i zalałem masą. Po 24 godzinach wydłubałem model i pierwszy raz zobaczyłem własnoręcznie wykonaną formę, a właściwie dwie .
Teraz rozrobiłem cement - konsystencja śmietany i zalałem formy.
Formy umieściłem w pojemniku próżniowym i odessałem powietrze.
Dzięki temu pozbyłem się pęcherzyków powietrza w cemencie.
Po kolejnych 24 godzinach miałem pierwsze odlane własnoręcznie elementy.
Tak wyglądają po pomalowaniu przyklejone na swoim miejscu.
Nie możesz pisać nowych tematów Nie możesz odpowiadać w tematach Nie możesz zmieniać swoich postów Nie możesz usuwać swoich postów Nie możesz głosować w ankietach Nie możesz załączać plików na tym forum Możesz ściągać załączniki na tym forum