Na współczesnych żaglowcach wykonuje się uszczelnienia z sikaflexu - elastyczna, poliuretanowa masa uszczelniająca (tu temat dla kolegów bardziej obeznanych).
Fotki ze współczesnych żaglowców dla zilustrowania tematu (przy okazji ilustrują kołkowanie):
Dar Młodzieży
Mir
Siedow - przykład pokładu, gdzie brak tego uszczelnienia.
Gdy byłem na pokładzie Siedowa w październiku 2018 r. miał już pokłady wymienione z nowym uszczelnieniem.
Imitacja uszczelnienia
Jest kilka sposobów wykonania imitacji uszczelnienia pokładów i plankowania. Technikę którą wybierzemy trzeba uzależnić od skali modelu np. w skali od 1:100 do 1:50 możemy zastosować techniki rysowania krawędzi ołówkiem (średnim HB, miękkimi B do B6), kredką rysunkową (czarna, sepia) lub samym grafitem, można też malować, a niektórzy modelarze preferują markery - pisaki nitro (tę technikę opisał Emil). W większych modelach można zastosować zaimpregnowaną nić lub czarny karton (jako szersze uszczelnienia) lub jedną z wyżej opisanych.
Imitacja uszczelnienia w moich modelach.
W Santisima Trinidad skala 1:90 - rysowałem krawędzie listewek kredką akwarelową (sepia - ciemny brązowy),
w modelu Santa Maria skala 1:100 - czarną kredką rysunkową
a w San Juan Bautista skala 1:50 - miękkim ołówkiem (B4-B8) - grafit, robiłem też próby z nitką zaimpregnowaną Caponem (można szlifować).
Sepia daje brązowy odcień, grafit szary (dla mnie zbyt siny) o lekko zaznaczonej kresce, a czarny to czarny.
Listwy możemy spinać w pakieciki (tak jak przedstawił to Emil), tylko zamiast kleju i markera rysujemy krawędzie (jedną boczną i szczytową) kredkami (sepia, czarna) lub miękkimi ołówkami (od 2 do 6-8 B). Można też rysować pojedyncze listwy. Dodam jeszcze, że dla wzmocnienia intensywności krycia lekko nawilżam wkłady (grafity) kredek.
Pokłady wykonane ołówkiem lub kredkami można lakierować (Caponem, lakierami olejnymi), oleić (impregnować samym olejem), woskować lub werniksować.
Markera, farb, tuszy nie stosuje - są to już mocne kreski jak nitka czy czarny brystol
(ponadto lubią wpłynąć w niezabezpieczone drewno i mamy babola jak na Siedowie ).
Markerem nie robię z dwóch powodów - jest niekompatybilny z Caponem, który stosuje podkładowo, ponadto płowieje.
Jeżeli ktoś używa markera, to musi pamiętać żeby zabezpieczać lakierami olejnymi lub werniksami lub woskiem. Nitro (Capon) odpada.
Przyklejanie listew (z imitacją wykonaną markerem) BUTAPRENEM też odpada, gdyż butapren działa na marker w ten sam sposób co Capon.
Przypomnę, że jest jeszcze inna, chyba szybsza i łatwiejsza metoda, zwłaszcza dla modeli mniejszych gabarytów (większych skali).
Zamiast oklejania każdej z planek paskiem czarnego papieru, maluje się deseczkę z tylko jednej ze stron i jeden jej koniec czarną farbą (np. plakatową), albo za pomocą pędzelka, albo aerografu, po czym wycina się z niej na piłce tarczowej poszczególne planki.
Ta deseczka musi więc mieć grubość równą szerokości planek. W efekcie mamy całą garść indywidualnych planek o wymaganej grubości i długości, i już z dwoma bokami poczernionymi i nie musimy teraz spędzać czasu na podklejaniu każdej z nich tym cienkim paseczkiem papieru (malowanie jej ze wszystkich stron nie jest konieczne, chyba że chcemy aby czarne krawędzie miedzy plankami pokładu były grubsze, co przeważnie jest zbędne).
Tu jest to zilustrowane graficznie:
http://www.shipmodelersas...ch/tps9802a.htm
Metoda sprawdza się bardzo dobrze - dla zainteresowanych, o ile pamiętam, gdzieś na internecie istnieją jeszcze zdjęcia mego modelu Victory 1:98 z tak właśnie wykonanymi pokładami (wówczas użyłem na pokłady drewna z holly) - można porównać efekty.
Warunek jest jeden: drewno na pokłady powinno być twarde ze zwartymi słojami, bo w przypadku miękkiego drewna czarna farba może minimalnie wsiąkać w drewno i nie tworzyć ostrej czarnej krawędzi. Niektórzy w tym celu przed pomalowaniem na czarno w/w deseczki wstępnie powlekają ją rozcieńczonym klejem do drewna aby pozamykać w nim pory, jeśli takowe istnieją i zapobiec potem temu brzydkiemu wsiąkaniu farby na kształt pajęczyny. Świetnie się do tego celu nadaje również drewno z klonu - ze swoimi maleńkimi cętkami imitującymi większe cętki dębu na pełnowymiarowych jednostkach.
Nie możesz pisać nowych tematów Nie możesz odpowiadać w tematach Nie możesz zmieniać swoich postów Nie możesz usuwać swoich postów Nie możesz głosować w ankietach Nie możesz załączać plików na tym forum Możesz ściągać załączniki na tym forum